Zaznacz stronę

Na to, jakie jest Twoje bogactwo, jak bardzo czujesz się bogata, jak bardzo umiesz cieszyć się obfitością wpływ ma wiele rzeczy. Majątek i stan posiadania jest jednym z nich, ale, jak wiadomo, nie jedynym.

Równie ważne, a może i ważniejsze jest to, jak siebie postrzegasz, jak o sobie mówisz, na ile korzystasz ze swojej mocy. Zwróciłaś uwagę na konotację słowa biedna? Używamy go nie tylko do określenia kogoś permanentnie bez kasy, ale w odniesieniu do osoby, której brak siły, z czymś sobie nie radzącej, osoby, która potrzebuje pomocy, której współczujemy albo nad którą się litujemy.

Słowa mają moc. Wie to każdy, kto doświadczył w dzieciństwie przezywania. Wie to każdy, kto żywo reaguje na sędzie, prezeski czy ministry. (Żywo nie musi oznaczać negatywnie ;-)). Wprowadzanie nowych słów i określeń wprowadza zmiany, budzi emocje, często opór.

Używanie konkretnych słów ma swoje konsekwencje: może przynosić akceptację, dawać siłę, albo je odbierać. Słowa mogą ograniczać, albo otwierać. Zobacz, które zwroty i słowa nie pomagają Ci w bogaceniu się. Z pozoru wglądają niewinnie, ale mają ogromny, negatywny wpływ na Twoje poczucie obfitości, pewność siebie i na Twoje prawo do bogacenia się. Poznaj je i zamień na takie, które oddadzą nie pozbawiają Cię Twojej mocy:

Po pierwsze:

Tylkopo prostu.

Ja tylko wykonałam swój obowiązek.

Chciałam tylko powiedzieć, że nie zgadzam się na takie rozwiązanie

Po prostu taka jestem

Po prostu zrobiłam to, co do mnie należało.

Mówiąc w ten sposób sama siebie umniejszasz, podkreślasz, ze jesteś drobna, mała, nic nie znacząca. Tak, wiem, wynika to z dobrego wychowania. Dobrze jest umniejszać siebie, żeby inni czuli się w naszym towarzystwie dobrze. Chcesz być grzeczną, dobrze wychowaną dziewczynką, więc umniejszasz się, żeby inni czuli się w Twoim towarzystwie dobrze. Więc Ci inni przyjmują, że rzeczywiście nic nie znaczysz. Bo gdybyś znaczyła, to byś się nie umniejszała. Nie podkopywałabyś swojej pozycji.

A przecież jesteś ważna. Jesteś utalentowana. Świetnie wypełniasz swoje obowiązki. Masz prawo do odmiennego zdania. Masz prawo być taką, jaką jesteś. Tak samo jak inni. I tak samo jak inni MOŻESZ być niedoskonała, mylić się i zmieniać zdanie.

Następnym razem, gdy będziesz chciała powiedzieć po prostu lub tylko, zatrzymaj się na chwilę i spróbuj oprzeć się chęci bycia grzeczną dziewczynką. Sformułuj to zdanie tak, by podkreślić siebie i swoją rolę:

Ja tylko wykonałam swój obowiązek. Tak, wykonałam swój obowiązek. Jestem z siebie dumna. Jestem zadowolona. Cieszę się z tego/Mam z tego satysfakcję.
Chciałam tylko powiedzieć, że nie zgadzam się na takie rozwiązanie Słuchajcie, ja widzę to inaczej i nie zgadzam się na takie rozwiązanie.
Po prostu taka jestem. Dziękuję. Miło mi, że też tak mnie postrzegasz. albo: Tak. Taka jestem. I dobrze mi z tym./Pracuję nad zmianą.
Po prostu zrobiłam to, co do mnie należało. Zrobiłam to najlepiej jak umiałam.

 

Masz takie samo prawo jak inni, by wnosić swój wkład do świata. I masz takie samo prawo jak inni, by ten wkład był zauważony i doceniony.

I nie stajesz się zimną suką, gdy sama doceniasz siebie za to, co do świata wnosisz. Chyba, że zdecydujesz się nią być, Twoje prawo.

 

I wiesz co, to nie boli. I jest bezpieczne. Może czasem będziesz potrzebować trochę czasu, żeby zbudować nowy nawyk. Ale spróbuj. tak po prostu. 

Po drugie:

Nie da się

To jest zwrot zamykający. Sprawia, że czujesz się bezsilna, bez mocy. Dotarłaś do ściany. Trzeba wrócić, znaleźć inną drogę. Zmarnowałaś czas. Jesteś słaba, okoliczności Cię przerastają. Złość? Frustracja? Rezygnacja. Brak mocy. I napięcie. 

Sytuacje, że czegoś się nie da, zdarzają się każdemu. I na szczęście są chwilowe. Mijają. Bo pojawiają się nowe możliwości, umiejętności, świat się zmienia. Albo nie idziesz dalej, bo masz ważniejsze rzeczy na głowie. Po co sobie dodatkowo odcinać zasilanie po przez oddawanie kawałka swojej mocy tajemniczemu czemuś?

Zamiast mówić Nie da się powiedz: Na ten moment nie znam sposobu.

Zobaczysz, jak się zmieni Twoja moc. Bo to wprawdzie TY nie znasz sposobu i to TY przyznajesz, że doszłaś do ściany, ale zwracając uwagę że brak pomysłu dotyczy tego konkretnego momentu, nie zamykasz się na znalezienie sposobu, nie oddajesz swojej władzy temu czemuś (nie da się – ktoś się nie da, sposób się nie da – nie masz na nich wpływu). Pozostajesz w mocy. Pozostawiasz furtkę na to, by przyszły do Ciebie nowe sposoby, nowa energia, która pozwoli Ci pójść dalej, gdy tylko ściana zniknie. Ważne, by sobie uświadomić, że ten sposób jest tylko na razie dla Ciebie niedostępny, że brak sposobu jest tylko chwilowy. Może jak pomyślisz o tym jutro sposób się znajdzie? Albo nie będzie to już takie ważne.

Nie da się Na ten moment nie znam sposobu
Nie da się. Na ten moment nie znam sposobu i chcę go znaleźć
Nie da się. Na ten moment nie znam sposobu i zgadzam się na pozostawienie tej sprawy otwartej.
Nie da się. Na ten moment nie znam sposobu i pomyślę o tym jutro.

Świat jest bogaty, pamiętasz? Nie tylko w problemy, ale też w sposoby ich rozwiązania. Czasem potrzeba czasu, by dostrzec to bogactwo rozwiązań. Albo zgody na to, że w tej chwili nic z tym nie zrobisz.

A pamiętasz, czyim mottem było Pomyślę o tym jutro?

Scarlett O’Hara, z Przeminęło z wiatrem. Wiele rzeczy jej nie szło tak, jak by chciała, ale trudno jej odmówić mocy. Te cztery słowa pomagały jej przetrwać najgorsze zawieruchy. Dlaczego nie skorzystać ze sposobu sprawdzonego, choć wziętego z literatury?

Po trzecie:

Muszę/ Powinnam/ Trzeba

Trzy krótkie słowa, które w sposób doskonały odcinają Cię od tego, czego potrzebujesz i wrzucają w realizację planu kogoś innego. Trzy słowa, które odbierają Ci moc i dają ją INNYM. Używane powszechnie i nawykowo. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nas ograniczają i drenują z mocy, wpływu i autonomii. O tym, jak radzić sobie z powinnościami wobec INNYCH pisałam w tym poście (kliknij). A teraz, na szybko, proponuję zamienić te trzy słowa na takie, które wzmacniają Cię i pozostawiają Ci wybór i wpływ na to, co robisz.

Muszę zarobić na siebie Ważne jest dla mnie, by się utrzymać samodzielnie
Powinnam więcej czasu spędzać z X. Ważna jest dla mnie relacja z X. I chcę spędzać z nim więcej czasu
O przyjaźnie trzeba dbać Cenię sobie przyjaźń i chcę o nią dbać
Powinnam była o wcześniej o tym pomyśleć Żałuję, że o tym wcześniej nie pomyślałam

Kiedy zaczniesz wyrzucać te słowa ze swojego słownika przekonasz się, jak wiele masz wpływu i jak często wybierasz to, co dla Ciebie ważne, nawet o tym nie wiedząc, myśląc, że działasz w sytuacji przymusu.

A żeby zakończyć czymś dodającym lekkości, nie odbierającym mocy, z odwagą prowadzącego Familiadę pozwalam sobie załączyć żarcik. Stary, ale śmieszący, jak na Familiadę przystało.

Wielbiciel do prof. Miodka: Panie profesorze, jak poprawnie odmienić zwrot „Stary Sącz”?

Prof. Miodek do wielbiciela: Sugerowałbym: „Tatusiu proponuję, abyś napił się przez słomkę”

 

A teraz, kiedy wybrzmiała już ta niezręczna cisza,  chciałabym dowiedzieć się, jak TY się masz ze słowami odbierającymi moc? Czujesz różnicę między tymi po lewej a tymi po prawej? Czy to dla Ciebie mowa trawa? Daj znać w komentarzu – czekamy na Ciebie! Dajemy słowo ;-)

Linki wymienione we wpisie:

Jak radzić sobie z powinnościami wobec INNYCH, czyli kiedy poczucie winy odbiera spokój.